,,Coca-cola chce żebym poczuł magię świąt"


Jan Kapela urodził się w 1984 r. w Warszawie. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim. Znany jest z kontrowersyjnych wypowiedzi i twórczości poetyckiej krytykującej wiele współczesnych zjawisk. W swoich wierszach porusza również temat życia młodych ludzi i konsumpcjonistycznego funkcjonowania społeczeństwa. Niekiedy odwołania te są oczywiste i dotyczą przykładowo znanych firm. W 12.31.-12.45 aula im. józefa Tischnera odnosi się między innymi do znanej coca-coli:
jest jedenasty stycznia. coca-cola chce
żebym poczuł magię świąt. parę godzin temu tymbark
sugerował że ugasi moje pragnienie. wielkie korporacje
wciąż nie nadążają w wyścigu o moje dobre samopoczucie.
gdy mówiłem że kapsle z tymbarka spełniają obecnie pewne funkcje biblii
wcale w to nie wierzyłem. […]
Duże znaczenie może mieć tutaj fragment o ,,wyścigu o dobre samopoczucie”. Wielkie firmy, aby zareklamować swój towar, często odnoszą się do klienta i jego personalnych potrzeb. Ich produkt określają jako wytworzony z myślą o nabywcy, którego wymagania są dla nich priorytetem. Oczywiście wcale nie jest nim zysk. Autor opisuje to jako swego rodzaju sztuczną otoczkę. Dla wielu ludzi wygodniej jej nie kwestionować i nie zastanawiać się nad tym zbyt wiele. Jednak tak jak widać we fragmencie wiersza, iluzja tego dobrobytu często nie może zastąpić prawdy. W tym codziennym pędzie, chęci kupowania nowych rzeczy, ulepszania swojego życia, wybrzmiewa jakaś bezsensowność. Również to widać w wierszach Kapeli.
Oprócz masowego kupowania rzeczy, wspomina również o ich jakości, która często pozostawia wiele do życzenia. Można przytoczyć tutaj choćby fragment jednego z wierszy:
bo przecież nie można liczyć siedzenia w empiku
w celu oglądania nieciekawych książek
w nadziei że okażą się być przydatnymi
Mówi tutaj o masowo produkowanych książkach, których okładka produkowana jest z dbałością, na kolorowo by wizualnie podobała się klientowi. Jednak ich merytoryczna zawartość często jest na niskim poziomie. Nie dotyczy to tylko produktów tego pokroju, lecz bardzo wielu przedmiotów. W wierszach Kapeli również jest widoczne, w jak dużym stopniu konsumpcjonizm ingeruje w nasze życie, wkracza również w sfery intymne. W pędzie nabywania rzeczy, określania nimi swojej wartości, trzeba pamiętać, że nie wszystko da się kupić. Choć kto wie, może za jakiś czas będzie możliwe kupowanie przyjaciół na sztuki, lub miłości na wagę?


Komentarze