POPaganda według Rona Englisha


    Konsumpcjonizm jest pojęciem, które w ówczesnych dyskursach naukowych pojawia się nazbyt często. Nie jest to dziwne, ponieważ w dobie dzisiejszego dobrobytu panującego w wysoko rozwiniętych krajach, chęć posiadania mnogiej ilości dóbr materialnych nie jest zjawiskiem odosobnionym. Konsumpcjonizm wśród badaczy rozpatrywany jest różnorako – mówi się o nim w kategoriach ekonomicznych, kulturowych, jak i  społecznych. Często pojawia się stwierdzenie, jakoby konsumpcja  była swoistą doktryną moralną, która pozwala na osiągnięcie szczęścia, radości oraz spełnienia fizycznego i duchowego. Ważnym pojęciem, wynikającym z samego konsumpcjonizmu (oraz po części łączącym się z konsumpcją jako doktryną), jest kultura konsumpcji. Wielu badaczy ( m.in Fred van Raaij czy Jean Baudrillard) stawia tezę,  że owa kultura konsumpcji łączy się ze znakami, które odbierane są przez konsumentów, tzn jest ona swoistym systemem znaków, za pomocą których odbiorca może zbudować swoją tożsamość, swoje własne „ja”. Dobra konsumpcyjne stają się przedmiotami kultury, dzięki nadaniu im znaczeń symbolicznych.  Ron English w swojej twórczości stara się przedstawić „odwrócone” znaczenie owych znaków powiązanych z kulturą konsumpcji. Za pomocą swoistej inwersji opowiada o tym, co według niego jest złe w konsumpcyjnym świecie znaków.
     Słowem klucz w tym przypadku jest wspomniana w tytule POPaganda. Pojęcie to odnosi się do całokształtu twórczości Rona Englisha; to właśnie on jest autorem wyżej wspomnianego określenia. Za POPagandą kryje się swoisty kulturowy miszmasz, połączenie high z low. Ron English w swoich pracach miesza obrazy należące do kanonu arcydzieł malarstwa światowego z wizerunkami i symbolami, które są „najznamienitszym” przedstawicielami popkultury. Artysta skupia się głównie na tym, co powstało na amerykańskim podwórku, tak więc w jego pracach możemy spotkać takie postaci jak Myszka Miki, Ronald McDonald(w wersji MC Supersized) czy Hulk. Dzieła zazwyczaj mają charakter prześmiewczy, z dość charakterystycznym dla autora dowcipem. Wskazując na to co złe, English często hiperbolizuje i wyśmiewa zarówno sposób, w jaki firmy traktują potencjalnych odbiorców, jak i konsumpcyjny styl życia, prowadzony przez nie do końca świadomych konsumentów. Swoje prace zazwyczaj prezentuje na bilbordach i muralach, które za pomocą takiej formy najszybciej trafiają do dużego grona odbiorców. Jest to też swoisty protest – English często zasłaniał  oryginalne reklamy i ogłoszenia swoimi dziełami.
Foto:Jaime Rojo
    Warto przyjrzeć się jednej z prac artysty, która idealnie oddaje antykonsumpcyjny wydźwięk twórczości Rona Englisha. W 2015 roku w Nowym Jorku stworzył on część muralu na Bowery Art Wall, która jest popularnym miejscem, gdzie twórcy mogą przestawić swoje instalacje artystyczne. Mural przedstawia swoiste wyobrażenie Hulka – jest on dzieckiem. Baby hulk stoi na tle amerykańskiej flagi, która z kolei składa się z reklam i antykonsumpcyjnych obrazów stworzonych przez  artystę. Kentucky Fried Heart Attack zamiast Kentucky Fried Chicken. Liczne nawiązania do religii, która według artysty została pochłonięta i „przetworzona” przez konsumpcjonizm. Sam English w wywiadzie opowiada o muralu w ten sposób:
  The original idea is that he’s Baby America. He’s way more powerful than he is smart. And he’s about to be pissed off about something. It could be all the animals. It could be he’s not in the ads. We don’t know…It’s about having stupid power, immature power.”
   
 Wskazuje on na to, że siła konsumpcyjnej, amerykańskiej kultury jest czymś niepowstrzymanym, ale i groźnym. Dobrze znane marki sprzedają swoje produkty za wszelką cenę, uderzając w hedonistyczną stronę potencjalnego odbiorcy. A odbiorca z łatwością się temu poddaje, napędzając sprzedaż koncernów.
    Krytyka konsumpcjonizmu według Rona Englisha opiera się przede wszystkim na wyśmianiu tego, co jest nam dobrze znane i co jest według szarego człowieka nieszkodliwe. Jego prace często zaliczane są do  Culture jamming; postawa ta ma na celu przedstawić szkodliwość tego, co możemy nazwać „mentalnością stadną” – zaczynając od polityki, idąc przez kulturę, a kończąc na wszelakich społecznych ruchach. English za pomocą swoich prac stara się skłonić potencjalnego konsumenta do kwestionowania tego, co na co dzień jest widoczne na reklamowych bilbordach. Groteska pomaga artyście przedstawić drugą stronę kolorowego plakatu, którą często jest tak trudno dostrzec.
Źródła:
Felicjan Bylok, Alternatywne formy konsumpcji wobec konsumpcjonizmu,[w:]Handel wewnętrzny 2016, nr.316, str 64-66.

Komentarze