Wydaje nam się (dowodził tego już Antonio Gramsci), że kultura ma
charakter pluralistyczny, ale nawet jeśli tworzą ją zróżnicowane strumienie znaczenia, to zawsze wśród nich wyróżnia
się pojedynczy strumień dominujący; jego
kształtowanie powiązane jest z hegemonią kulturową, czyli procesem
tworzenia, utrzymywania i powielania autorytatywnych zbiorów znaczeń i praktyk.
Hegemonia jest oczywiście zdobywana i bezustanna negocjowana, co czyni z
kultury obszar konfliktu i walki o znaczenie. Dominujący nurt kultury generuje kody „właściwego postępowania” i „światopoglądy
uzasadniające”, by następnie powielać je jako wiedzę zdroworozsądkową.
W
tym momencie pojawia się KULTURA OPORU, jako wyraz nastawienia obronnego wobec
władzy kulturowej.
Kultura oporu to przestrzeń, w której przenikają się różne formy
buntu. Nie konstytuuje ona radykalnie alternatywnej przestrzeni społecznej,
lecz obszar negocjacji naznaczony niejednoznacznością i ambiwalencją. Jest terenem wzmożonych konfliktów i walk o
znaczenie, odwracania autorytatywnych zbiorów znaczeń i praktyk powielanych
przez kulturę hegemoniczną. Przynosi odpowiedź na nowe formy władzy i
nowe formy bezsilności. Stanowi reakcję na nadzór (robienie z siebie
„widowiska” to przetworzenie świadomości bycia obserwowanym w przyjemność), deklarację
niezależności, posiadania celów innych niż powszechne oraz narzędzie grupowego
ukonstytuowania.
Opór ma zawsze charakter relacyjny i koniunkturalny, co znaczy, że powstaje na gruncie danych
zasobów. Zawsze należy więc stawiać w jego kontekście pytania:
- Wobec kogo/ czego?
- W jakich okolicznościach?
- Jak się przejawia?
- Gdzie się sytuuje?
Polityka oporu bywa zazwyczaj polityką gestu. Operuje bricolage’m, rekontekstualizacją, karnawałowym odwróceniem, parodystyczno-bluźnierczą trawestacją. Przedmiotom posiadającym ustalone znaczenia symboliczne nadaje się nowy sens. To instrument zdobywania dla siebie przestrzeni oddzielonej od kultury dominującej.
Różne bywają losy kultur oporu. Ich bunt nierzadko się „ustatecznia”,
a strategia gramatykalizuje – wówczas obserwujemy ukształtowanie się określonego kapitału subkulturowego,
czemu towarzyszy wzrost ortodoksji i uniformizacja postaw. Innym razem
wprawione w ruch zostają procesy samozniesienia lub różnicowanie się form oporu w poszukiwaniu
autentycznej ekspresji. Osobnym zagadnieniem pozostaje kooptacja, czyli systemowe przechwycenie, rodzaj
wrogiego przejęcia, przeciwcelowa dekontekstualizacja konkretnych strategii
kulturowego resistance w ramach głównego nurtu kultury.
Wszystkie te wątki pojawiać się będą – w różnych barwnych
przebraniach – na naszym blogu.
Komentarze
Prześlij komentarz